Tuwim - kolekcjoner osobliwości
Nie tylko poeta, autor tekstów kabaretowych, piosenek, także zbieracz ciekawostek, zafascynowany przeszłością, bywalec antykwariatów. O takim Tuwimie 14 listopada w wyszkowskiej bibliotece opowiadał badacz literatury Jarosław Górski.
Tuwim był w elicie towarzyskiej i intelektualnej przedwojennej stolicy. Utalentowany, pisał dużo i dobrze, miał duże przychody, które przeznaczał m.in. na kolekcjonowanie śladów przeszłości, ale bardzo oryginalnych, np. związanych z obyczajami pijackimi (toasty, powiedzonka, historie), demonologią (zaklęcia, wróżby, przepisy, opisy tortur posądzonych o czary). Swoją pasją kolekcjonerską objął też historię języka - zbierał dawne określenia przedmiotów (np. kilkaset na opisanie znaczka pocztowego), palindromy (wyrazy jednakowo czytane wprost i wspak), stare listy czy wierszyki, wpisywane do pamiętników. Wydane w 1924 r. "Czary i czarty polskie" Tuwima to kompendium wiedzy z różnych źródeł. Książka wprawiła w zdumienie i konsternację czytelników. Zbiory poety były gigantyczne, sięgały często XVII w. Wszystko stracił podczas wojny, ocalały tylko dwie skrzynie z opracowywanymi książkami, które też zostały wydane jako "Pegaz dęba" i "Polski słownik pijacki". Warto do nich zajrzeć, by poznać choćby ułamek tego, co Tuwim z taką pasją zbierał.
E.E.
Źródło: "Nowy Wyszkowiak" Nr 47 z 26 listopada 2013 r.