Jesteś tutaj:

Światło w pejzażu

1022
Światło w pejzażu

Taki tytuł nosi wystawa malarstwa Łukasza Zedlewskiego, którą można oglądać w miejskiej bibliotece od 21 stycznia w Sali im. Prof. Ludwika Maciąga. Na wernisażu obecni byli m.in. Łukasz Zedlewski, prof. Stanisław Baj i Wieńczysław Pyrzanowski.
Preludium do wernisażu były utwory Fryderyka Chopina, które na pianinie wykonał Mateusz Knajp. Po raz pierwszy Zedlewski debiutował w bibliotecznej galerii w 2013 r. cyklem obrazów "Pasja". Artysta jest laureatem w konkursie na najwybitniejszego młodego malarza pierwszej dekady XXI w. Tuż po godz. 19.00 przybyłych witała dyrektor biblioteki Małgorzata Ślesik-Nasiadko.
- Przyglądając się pejzażom Łukasza Zedlewskiego zastanawiałam się nad fenomenem światła Ciekawe jest, w jaki sposób malarz potrafi uchwycić coś tak nieuchwytnego i przedstawić to światło na płótnie. W tych obrazach można dostrzec i muzykę,
i poezję, i architekturę - podzieliła się swoimi refleksjami. Ł. Zedlewski twierdzi, że artysta powinien mieć w sobie przekorę i bunt wobec tego, co zastane. O szczególnym znaczeniu twórczości prof. Ludwika Maciąga wspomniał sam młody artysta Stwierdził, że za każdym razem kiedy odwiedza Wyszków, przypomina mu się doświadczenie obcowania z twórczością Ludwika Maciąga Po raz pierwszy spotkał się z nią na plenerze z okazji 90. rocznicy urodzin profesora, zorganizowanym przez W. Pyrzanowskiego.
- Wielkim zaszczytem dla mnie jest, że moje obrazy są prezentowane w sali prof. Ludwika Maciąga - przyznał Ł. Zedlewski. - Naturalną kontynuacją tematyki, którą poruszam na co dzień, jest dzisiejsza wystawa. Wszystkie moje prace powstają w plenerze, który stanowi dla mnie punkt odniesienia - dodał.
- Na temat malarstwa nie potrafię mówić, choć pracuję w Akademii Sztuk Pięknych - stwierdził prof. Stanisław Baj. - Wybitny talent Łukasza, który dzięki obrazom można zauważyć, jest tajemnicą.

M.P.

Źródło: "Wyszkowiak" Nr 4 z 27 stycznia 2015 r.