Jesteś tutaj:

To nie ja to stworzyłem, tylko przyroda

39
To nie ja to stworzyłem, tylko przyroda

Przepiękne fotografie przyrody wykonane przez Rafała Wyszyńskiego można oglądać w Bibliotece Miejskiej. Wystawa nosi tytuł „Puszcza Biała". - Uważam tę wystawę za wyjątkową - podkreśla dyrektor biblioteki Małgorzata Ślesik-Nasiadko. l trudno się z tą opinią nie zgodzić.
Rafał Wyszyństó pochodzi z Ostrowi Maz., ale od lat związany jest z naszym terenem, mieszka w gminie Brańszczyk. Jest leśniczym w Nadleśnictwie Wyszków, ornitologiem, fotografem dzikiej przyrody i przewodnikiem terenowym. Pod szyldem Mazovian Wildlife odkrywa przed gośćmi z kraju i zagranicy niezwykłe walory przyrody Puszczy Białej i Doliny Bugu.
Przygodę z fotografią przyrodniczą, a w szczególności z fotografią ptaków, rozpoczął wraz ze swoim pierwszym aparatem fotograficznym - Zenit, w połowie lat 90., zainspirowany lekturą książek Włodzimierza Puchalskiego. Od tamtego czasu, z niewielkimi przerwami, oddaje się temu zajęciu w każdej wolnej chwili, realizując, planując i poszukując fotograficznych tematów zarówno w swojej najbliższej okolicy, jak też w nieco bardziej oddalonych zakątkach Polski i Europy.
- Znajdują się tu prace nagradzane na konkursach krajowych i międzynarodowych - podczas wernisażu podkreśliła Małgorzata Ślesik-Nasładko. - Jak tworzy się tak piękne fotografie? One same do nas przemawiają.
- To nie ja to stworzyłem, tylko przyroda. Czuję się tylko pośrednikiem pomiędzy przyrodą a państwem - mówił autor wyjątkowych zdjęć.
Podziękował tym, którzy go wspierają - a przede wszystkim żonie - oraz tym, którzy odwiedzają wystawę: - Państwa obecność daje nam poczucie, że to, co robimy, ma sens. Że piękno przyrody jest dla państwa ważne.
Wystawa wpisuje się w obchody 100-lecia Lasów Państwowych, została sfinansowana przez Nadleśnictwo Wyszków. - Poprzez tę wystawę chcielibyśmy zachęcić państwa do odkrywania piękna przyrody Puszczy Białej - mówił Rafał Wyszyński. - Nie musimy wyjeżdżać na drugi koniec świata czy Europy, żeby mieć do czynienia z prawdziwą dziką przyrodą. Ona jest na wyciągniecie ręki, czasami jest za naszym oknem, jak sikorka czy kos. Czasami to spotkania nietuzinkowe, jak chociażby z rysiem. Bardzo państwa zachęcam. Wystarczy .tylko wyjść z domu, wyjechać poza Wyszków.
Dzięki fotografii wykonanej przez Rafała Wyszyństóego z rysiem można stanąć dosłownie oko w oko. - Ten ryś pojawił się w Puszczy Białej po 300 latach nieobecności. Ostatnie wzmianki o rysiu na tym terenie pochodzą z XVI w. Po tym czasie zostały wytępione i nie było ich u nas - mówił autor. - Podobnie jak jeleń, z którym mamy często do czynienia. Natomiast po wojnie na tych terenach jeleni nie było. Dopiero pod koniec lat 50. zostały tu ponownie sprowadzone przez nadleśniczego Stanisława Czudowskiego.
Zdjęcie wynurzającego się z mgły jelenia jest zachwycające. Na pięknych fotografiach można zobaczyć również m.in. ptaka samotnika, sowy, myszołowa, drzewa, perseidy.
- Wielu leśników jest przyrodnikami, sporo leśników fotografuje, ale nie wszyscy mają tak piękne zdjęcia. Jesteśmy dumni z takiego pracownika i często korzystamy z jego wiedzy - Rafała Wyszyńskiego chwalił zastępca nadleśniczego Łukasz Łopiński.
Wystawę można oglądać na III piętrze, w sali im. prof. Ludwika Maciaga.

SB

Źródło: „Nowy Wyszkowiak” Nr 43 z 27 października 2023 r.