Jesteś tutaj:

Bohaterowie tej ziemi

443
Bohaterowie tej ziemi

Niewielu wie o ich istnieniu, ich imion nie noszą szkoły ani ulice, a byli bohaterami, którzy nie tak dawno stąpali po tej ziemi. Stanisław Bęklewski, Hieronim Piotrowski, Stanisław Łanecki - między innymi tym walczącym z komunistycznym reżimem swój wykład w miejskiej bibliotece poświęcił dr Tomasz Łabuszewski z Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie.

10 marca odbyły się dwa wykłady dla młodzieży, w czasie których dr Tomasz Łabuszewski mówił o skutkach II wojny światowej, która Polsce przyniosła ogromne straty materialne, ludzkie i nowy, represyjny wobec Polaków reżim. - Istniała pewna dramatyczna prawidłowość - na terenach, gdzie opór przeciw władzy komunistycznej trwał bardzo długo, na większą skalę odbywał się proces destrukcji społecznej, eliminacji fizycznej osób będących nośnikiem idei patriotycznej - stwierdził pokazując zdjęcia kilku mężczyzn. - Czy widzieliście kiedykolwiek te postacie? Zapewne nie. Są to ludzie, którzy dla terenu pogranicza ówczesnych powiatów ostrowskiego i pułtuskiego byli absolutnie kluczowymi postaciami. Dziś są pogrążeni w niepamięci, nikt o nich nie wie, przez wiele dziesiątków lat nie wiedzieliśmy, jak mają na nazwisko. Nie są patronami ulic, szkół, w większości nie mają grobów. W tej długiej historii wysiłku niepodległościowego m.in. na terenach obecnego powiatu wyszkowskie-go w latach 40. XX w. odgrywali zasadniczą rolę. Należy im się upamiętnienie.
Wśród wspomnianych podczas wykładu był Stanisław Bęklewski ps. Stanisławski ur. w 1886 r. Walczył w wojnie polsko-bolszewickiej. W okresie międzywojennym przeniesiony w stan spoczynku. W czasie okupacji niemieckiej walczył w Komendzie Obwodu AK Ostrów Mazowiecka. „Jesienią 1944 Obwód Ostrów Maz. AK znajdował się w katastrofalnym stanie (kadra poległa w walkach z Niemcami lub została aresztowana przez NKWD, sieć konspiracyjna została zdezorganizowana). Kapitan Bęklewski odbudował szczątkową komendę obwodu, wznowił pracę konspiracyjną i, co najważniejsze, w lutym 1945 podporządkował Obwód Ostrów Maz. Komendzie Okręgu Białystok AK-AKO (po powstaniu Zrzeszenia WiN obwód ten wchodził w skład Okręgu Białystok WiN)” - podaje portal wilczetropy.ipn.gov.pl. - Człowiek niezwykle zasłużony. Mimo że miał ponad 60 lat, był zmuszony do ciągłego ukrywania się - mówił dr Tomasz Łabuszewski - W 1946 r. skierowany został na inny teren. Aresztowano w grudniu 1946 r. i zamordowano w śledztwie. Był nieznany przez wiele lat My, historycy używaliśmy jego kolejnych fałszywych nazwisk, nie wiedząc, jak nazywał się naprawdę.
Prezes obwodu WiN Ostrów Mazowiecka Hieronim Piotrowski ps Jur to wcześniej przedwojenny prokurator, żołnierz AK na Kresach.
- Konsekwentny w wyborach niepodległościowych, zamordowany przez resort bezpieczeństwa na terenie powiatu węgrowskiego w 1947 r. Zakopany w nieznanym miejscu - informował historyk. Stanisław Łanecki ps. Przelotny to współautor największego sukcesu partyzanckiego z tego regionu -rozbicia więzienia w Pułtusku w 1947 r. Zginał podczas akcji uwalniania więźniów. - Do dziś nie jest patronem jakiejkolwiek ulicy czy szkoły w regionie zwrócił uwagę historyk. O Dariuszu Kieliszku ps. Ponury wilczetropy.ipn.gov.pl podaje: „Mimo bardzo młodego wieku Kieliszka skierowano do Lotnego Oddziału Bojowego, którym dowodził por. Alfred Wieczorek „Tatar”. Uczestniczył w akcji „Burza” w szeregach 8. kompanii III batalionu 13. pp AK; brał udział w wielu walkach i potyczkach. Za męstwo wykazane w czasie walk (m.in. w sierpniu 1944 pod Jarząbką i Pecynką) odznaczony Krzyżem Walecznych. Aresztowany przez UB 28 XII 1944; zdołał wydostać się z rąk bezpieki i dołączył do oddziału AK-AKO plut. Sylwestra Cera „Sawickiego”, „Tyrolskiego”, który operował w Puszczy Białej (został jego zastępcą).
Po powstaniu Zrzeszenia WiN dowodził jednym z partyzanckich oddziałów samoobrony w pow. Ostrów Mazowiecka. Wykonał wiele akcji wymierzonych w komunistyczny aparat represji i jego agenturę (...). Partyzanckie szczęście opuściło go dopiero 4 VIII 1946, gdy grupa operacyjna WUBP z Warszawy zaatakowała gospodarstwo we wsi Góry, w którym zatrzymał się wraz z niewielkim patrolem. Dariusz Kieliszek poległ podczas brawurowej próby przebicia się z okrążenia. Miejsce jego pochówku pozostaje nieznane”. Jan Kmiołek ps. Wir do 1952 r. dowódca oddziału, który najdłużej działał na naszym terenie. „W lipcu 1949 stracił kontakt z NZW. Dowodził wówczas samodzielną grupą zbrojną. Na terenie pow. Pułtusk, Ostrów Maz., Maków Maz. i Ostrołęka zbudował, liczące ponad pół tysiąca osób. zaplecze organizacyjne. Stał się symbolem oporu przeciw dyktaturze komunistycznej na Mazowszu. Dowodzony przez niego oddział partyzancki wykonał w latach 1947-1951 blisko sto różnego rodzaju wystąpień zbrojnych przeciw komunistycznemu aparatowi policyjnemu, administracyjnemu i gospodarczemu. W wyniku prowokacji MBP przeprowadzonej w Katowicach Kmiołek wpadł 27 VIII 1951 w ręce „bezpieki”. WSR w Warszawie podczas sesji wyjazdowej w Pułtusku skazał go 28-krotnie na karę śmierci. Został zamordowany 7 VIII 1952 w więzieniu MBP przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. Jego brat Franciszek poległ 16 IX 1951 w walce z „bezpieką” w gajówce Jurgi k. Różana”. Zygmunt Dąbkowski ps. Krym - rdzeń inicjatyw konspiracyjnych na pograniczu powiatów ostrowskiego i pułtuskiego. „Wraz z 80 podkomendnymi ujawnił się podczas „amnestii” w kwietniu 1947. W maju 1947 wznowił działalność niepodległościową. Zlecił Janowi Kmiołkowi zorganizowanie zawiązku oddziału partyzanckiego. Latem 1948 podporządkował się komendantowi Białostockiego Okręgu NZW. W październiku 1948 mianowany komendantem najpierw batalionu terenowego, a wkrótce potem nowej struktury NZW - Powiatu (krypt „Noc” i „Tatry”), obejmującego część pow. Pułtusk i Ostrów Mazowiecka”. Zginął pod Długosiodłem w 1949 r.
Ci ludzie wyrastali często stąd, mieszkali na tym terenie. Przez 5-6 powojennych lat stanowili o jakości, zasięgu działalności niepodległościowej. Warto choć jedną z tych postaci zapamiętać - podkreślił gość. - Żołnierze Wyklęci to nie jest nazwa historyczna, tylko publicystyczna. To żołnierze antykomunistycznego podziemia niepodległościowego. Ich temat ok. l marca pojawia się często. Często mówi się w ich kontekście o konspiracji powojennej, drugiej konspiracji - dodał. - Może się wam pozornie wydawać, że to historia odległa, jak wyprawy krzyżowe, ale pamiętajmy, że ostatni partyzant zginął w 1963 r. Był nim Józef Franczak ps. Lalek, zabity w rejonie Włodawy. Znałem ludzi, którzy pod fałszywymi nazwiskami ukrywali się do końca 1989 roku będąc cały czas poszukiwanymi przez służby bezpieczeństwa. Może w rejonie Wyszkowa były takie osoby...
Wykładowca mówił też min. o szerszym kontekście działania podziemia, rejonach największego oporu (Białostocczyzna. Podlasie, Mazowsze, Podkarpacie, Kresy północno-wschodnie, Lubelszczyzna) i nurtach podziemia (poakowski, narodowy, organizacje lokalne).

J.P.

Źródło: „Wyszkowiak” Nr 11 z 17 marca 2020 r.