Jesteś tutaj:

Poobserwujmy Łotwę

1144
Poobserwujmy Łotwę

Tegoroczne Dobrosąsiedzkie Obserwatorium Kulturalne, organizowane przez wyszkowską bibliotekę, poświęcone jest Łotwie i Łotyszom. O gospodarce Łotwy i jej stosunkach z Polską opowiadał ambasador Republiki Łotewskiej w RP Einars Semanis. Poezję łotewską prezentowali poeta Knuts Skujenieks oraz aktor Olgierd Łukaszewicz.

Obserwatorium rozpoczęło, 12 maja, seminarium dla młodzieży. Witając ją (a także samorządowców), dyr. biblioteki Małgorzata Ślesik-Nasiadko przypomniała, ze to już trzecia edycja "obserwacyjnego" projektu. Wcześniejsze poświecone były Ukrainie i Litwie. - W przyszłym roku, idąc za ciosem, pewnie będzie to Estonia - zapowiedziała. - To z myślą o was, młodzieży, organizujemy te obserwatoria. Chcemy, żebyście zwrócili uwagę na te kraje, ich piękne zwyczaje i kulturę.

Honorowym gościem seminarium był ambasador Łotwy w Polsce. Swój referat poświęcił łotewskiej polityce zagranicznej, (której najważniejszym celem jest teraz współpraca z NATO, z Polską) oraz gospodarce: - Spadła do najniższego poziomu, ale teraz wraca do zdrowia - uważa.

Wiele miejsca poświęcił też powiązaniom Polski i Łotwy. - Stosunki polsko - łotewskie są naprawdę dobre. W Unii Europejskiej prezentują podobne stanowiska - podkreślił. Wspólne kwestie to: rozwój infrastruktury, klimat, rolnictwo, Bałtyk, energetyka, bezpieczeństwo. - Historycznie i geograficznie, wczoraj i dziś. I jutro też Polska i Łotwa będą razem - na zakończenie podkreślił Einars Semanis.

O historii Łotwy ciekawie opowiadał dr Adam Jankiewicz, dyrektor Zespołu Prezydialnego Biura Trybunału Konstytucyjnego. Nie krył swojej fascynacji tym krajem.
- Łotwa to kraj pięknie urządzony. Autostrady są lepsze niż w Polsce, są kilometry pięknych plaż, piękne pojezierza, świetna baza turystyczna - zachwalał. - Namawiam wszystkich, to niedaleko. Przede wszystkim są tam niezwykle przyjaźni ludzie.

Z zachwytem wypowiadał się też o Rydze: - To jedno z najpiękniejszych miast krajów bałtyckich. Powinna mieć rangę jak Balcerona w Hiszpanii.
Rygę w ciekawych ujęciach młodzież mogła zobaczyć podczas wystawy fotografii "Spacer po Rydze" autorstwa T. Navickiej i J. Chojnickiej.

Zaproszeniem na Łotwę była degustacja doskonałej tradycyjnej łotewskiej zupy na słodko. Do swojego rodzinnego kraju zapraszała też Sandra Uzule - Fons, dziennikarka Polskiego Radia dla Zagranicy.

Czysta poezja


14 maja biblioteka zaprosiła czytelników na spotkanie z łotewskim poetą Knutsem Skujenieksem. Rozpoczęła je nastrojowa recytacja wierszy napisanych w łagrze (przebywał tam przez 7 lat za niepoprawność polityczną i szkodzenie Związkowi Radzieckiemu), w wykonaniu Olgierda Łukaszewicza. -Jestem wzruszony recytacją i dumny, że mam książkę w języku polskim -podkreślił niezwykle sympatyczny poeta.

W sumie wydał 8 tomików poezji, tłumaczone są na kilka języków. Również on sam zajmuje się przekładem poezji, m.in. Stanisława Lecą
i Konstantego I. Gałczyńskiego. - To jedyna możliwość zarobienia czegoś "na życie". Przez wiele lat byłem persona non grata, moje wiersze nie były drukowane. 9 lat czekałem na własną książkę. Lepiej późno niż - Moje wiersze napisane w łagrze są dokumentem. To, oprócz poezji, ich dodatkowa wartość. Zachowałem wszystko, co napisałem w obozie -podkreślił autor.
- Niezwykły promień prześwietla te wiersze - zauważył Olgierd Łukaszewicz
- Nigdy nie chciałem poddać się atmosferze łagru - odparł Knuts Skujenieks.
- Czy te wiersze dojrzewały? Jak technicznie wyglądało pana pisanie?
- Nie miałem czasu na dojrzewanie - przyznał poeta. - Wiersze pisałem od razu. To były już czasy Chruszczowa i Breżniewa, więc z domu mogli mi przysłać papier. Musiałem być jednak ekonomiczny. Pisałem takimi literami, że teraz czytam to z trudnością. Dla cenzury było obojętne, co piszę, bo nikt tego języka nie rozumiał.
- To poezja pozbawiona patosu, ozdobników. Tylko głębia, refleksja, bez zbędnych kwiecistości. Dla mnie to czysta poezja - podkreśliła Małgorzata Ślesik - Nasiadko.

Aktor zapytał jeszcze, co poeta sądzi o stwierdzeniu, że poezji się nie pisze, poezję się mówi? - Pan Iwaszkiewicz miał rację, sam napisałem coś podobnego. Poezja jest sposobem życia, musi żyć. Bez tego jest tekstem rymowanym, niczym więcej.

To jeszcze nie koniec kulturalnego obserwatorium. 8 czerwca warsztaty "Poznajemy współczesną Łotwę" poprowadzi Sandra Uzule -Fons. Podczas baśniowego spotkania dla najmłodszych łotewskie baśnie Karlisa Skalbe czytać będzie Sławomira Łozińska.
26 czerwca przed kościołem św. Idziego wystąpi łotewski zespół ludowy "Gauja".


Źródło: "Nowy Wyszkowiak" Nr 20 z 18 maja 20110 r.