Jesteś tutaj:

Nowatorski Norwid i profesor

1049
Nowatorski Norwid i profesor

Podczas Dni Norwida, które odbyły się w bibliotece miejskiej 20 i 21 października, młodzież szkół ponadgimnazjalnych mogła wysłuchać montażu słowno-muzycznego "Zrozumieć Norwida" , który przygotowali podopieczni Monaru, a także interesującego wykładu Wiesława Rzońcy, norwido-loga, profesora Uniwersytetu Warszawskiego.
W montażu, w którym wykorzystano teksty Norwida w interpretacji i z muzyką Czesława Niemena, podopieczni Monaru przypomnieli najbardziej znaczące fakty z jego biografii, np. pierwszą, nieszczęśliwą, miłość do Kamili L., jego kontakty z polskimi romantykami ("szlachetnie różniący się przyjaciele"). Wzbogacali ją lekturą odpowiednio dobranych wierszy poety. Spektakl kółka .teatralnego Monaru obejrzeli uczniowie szkół ZDZ Centrum Kształcenia.
Profesor Rzońca, którego wykładu wysłuchała młodzież liceum i ZS nr 3, pierwszy raz z nazwą Wyszków zetknął się, czytając wstęp Wiktora Gomulickiego do "Dzieł" Norwida. Podkreślił, że nasze miasto jest chyba jedynym na świecie posiadającym dwa pomniki Norwida.

Norwid premodernistą?


Wykład Wiesława Rzońcy był trudny i ze względu na tematykę, i szerokość odwołań kulturowych, i naukowy język, ale profesor zrobił to świadomie. Potraktował młodzież licealną jak swoich studentów, bez taryfy ulgowej.
Mówił o przyczynach aktualności Norwida, jego nowoczesności. Wyjaśnił, dlaczego żyjemy w czasach postmodernizmu. - Co decydowałoby o tym, że Cyprian Norwid traktowany być może jako premodernista" - pytał. - Kwestia ta jest w trakcie opracowywania, my generalnie jeszcze obcujemy ze stereotypem Norwida romantyka.
Wymienił cechy (na przykładzie wiersza "Fortepian Chopina"), które potwierdzają jego tezę, a występują w utworach poety. Jedną z nich jest awangardyzm oraz wynikające z niego: ezoteryzm (tzw. ciemność mowy) i polisemia (wieloznaczeniowość). Nazwał Norwida poetą hybrydowym, bo spotykają się w jego twórczości różne tendencje kulturowe (antyk, rzeczywistość polska, mazowiecka, pierwiastki religijne).
- Modernizm polegałby na tym, że w wypadku Norwida bardzo ważny jest artyzm - tłumaczył wykładowca - w sytuacji, gdy romantyzm skupił się na tym, co ideowe (np. w twórczości Mickiewicza patriotyzm, mesjanizm).
Jednak interpretacja Norwida, choć trudniejsza, zdaniem profesora, daje więcej radości czytelnikowi, ponieważ sam musi dochodzić sensu, poszukiwać znaczeń, "dopełniać wyrażenia". - I to byłaby podstawowa różnica między romantykami a Norwidem - podsumował. - Otóż twórczość Cypriana Norwida zakłada interpretację. To druga cecha łącząca go z modernizmem.
Trzecią jest uniwersalność. Czwartą, która łączy się z poprzednią, wypracowanie kategorii Europy (polscy romantycy byli "lokalni", np. Mickiewicz litewski). - Polacy nie potrafią być uniwersalni, nie potrafią myśleć o tym, że są częścią Europy -zauważył profesor.
- Kolejna cecha, która decyduje o nowoczesności Norwida, to wizerunek tzw. życia - kontynuował. U romantyków nie ma codzienności, natomiast u Norwida pojawia się zwykły człowiek (poemat "Quidam").
Norwida wyróżnia także to, że jest poetą miasta i kultury (tzn. że mówi o kwestiach, które dotyczą człowieka w ogóle") i jego zainteresowanie sztuką ("kwestie piękna są przez niego osobno podejmowane", np. w "Promethidionie").
Jednak Norwid sam tego wszystkiego nie wymyślił, jak się na ogół sądzi. - Norwid był w wieku XIX przytomny i uobecniał w swoim dziele ówczesne tendencje artystyczne i estetyczne - podsumował profesor.
Wiesław Rzońca poruszył w swoim wykładzie jeszcze wiele innych interesujących wątków. Zainteresowanym polecamy jego książki.

EB


Źródło: "Nowy Wyszkowiak" Nr 44 z 1 listopada 2011 r.