Jesteś tutaj:

Liczyła się tylko prawdziwa historia

819
Liczyła się tylko prawdziwa historia

Promocja drugiego wydania broszury Sylwestra Szklarskiego "Partyzantka w Puszczy Białej w powstaniu styczniowym", która odbyła się 11 maja w miejskiej bibliotece, cieszyła się dużym zainteresowaniem.

Sylwester Szklarski (1936 - 2004) - wyszkowianin, nauczyciel historii w szkołach w Somiance, Kręgach i Woli Mystkowskiej, w 1975 roku na Uniwersytecie Warszawskim obronił pracę magisterską dotyczącą powstania styczniowego. Rozpoczął pracę doktorską, ale wylew i częściowy paraliż, którego doznał w 1984 roku, uniemożliwił jej dokończenie.
Prowadzący promocyjne spotkanie w bibliotece regionalista Mirosław Powierza przypomniał, że broszura "Partyzantka w Puszczy Białej w powstaniu styczniowym" po raz pierwszy ukazała się w 1981 roku nakładem Mazowieckiego Ośrodka Badań Naukowych, przy współudziale Towarzystwa Ziemi Wyszkowskiej.
Tekst zatytułowany "Partyzantka w Puszczy Białej w Powstaniu Styczniowym" zawiera informacje pochodzące z różnych i rzadko dotąd wykorzystanych źródeł (głównie wspomnień i prasy). Wiele ustaleń tej publikacji na dobre weszło w obieg popularnonaukowy. Zwraca uwagę nuta krytycyzmu w stosunku do wykorzystywanych źródeł oraz niektórych działań i dowódców powstańczych. Tekst niewątpliwie i dziś jest cenny dla zainteresowanych tematyką regionalną, choć z punktu widzenia warsztatu historycznego można postawić mu pewne zarzuty, w tym brak wykorzystania źródeł archiwalnych (np. rosyjskich) oraz nieuwzględnienie "chłopskiego" punktu widzenia na opisywane wydarzenia. - napisał we wstępie do II wydania Adam M. Mickiewicz, uczeń Sylwestra Szklarskiego, również historyk; obecnie pisze pracę doktorską na temat życia gospodarczo-społecznego miast Guberni Warszawskiej na przełomie XIX i XX wieku.
Na spotkanie licznie przybyła rodzina autora. Żona Sylwestra Szklarskiego, Henryka, podkreśliła, że dla jej męża liczyła się tylko prawdziwa historia.
- Zbierał fakty, dużo jeździł po miejscach związanych z powstaniem styczniowym - opowiadała.
-Czym byłaby historia, gdyby nie tacy pasjonaci jak pan Szklarski? Bez takich osób nasza tożsamość byłaby gorsza - stwierdził zastępca burmistrza Adam Warpas dodając, że to drugie wydanie sfinansowała Gmina Wyszków.
- Chcielibyśmy wydawać i inne publikacje - zapowiedział.
Córka autora, Aneta, od razu zaproponowała wydanie innych prac swego ojca, m.in. pracy doktorskiej "Wojna obronna na linii Bugu w 1939 roku".
Krótki rys historyczny na temat powstania styczniowego przedstawił Konrad Wróbel, kolega Sylwestra Szklarskiego.
- Źródła, którymi Sylwek się posługiwał, są skomplikowane. Historyk musi przedstawić prawdę, w pamiętnikach nie zawsze tak jest, czasem autor wybiela swoją osobę - zauważył.
Wspomniał znaczące postacie z okresu powstania styczniowego, m.in. Ludomira Benedyktynowicza - leśnika, malarza pejzażystę, ucznia Jana Matejki, absolwenta Monachijskiej Akademii Sztuk. W marcu 1863 roku, podczas potyczki z kozakami pod Brokiem, został ranny - kozak obciął mu szablą prawą dłoń, potem amputowano mu strzaskane kulą lewe ramię. Mimo kalectwa Benedyktowicz malował - przy pomocy konstrukcji do trzymania pędzli. Zmarł w 1926 roku w wieku 85 lat Rodzina ufundowała nagrodę jego imienia, którą otrzymał m.in. Ludwik Maciąg.
Na zakończenie zespół "Wyszkowiacy" zaśpiewał pieśni patriotyczne.
Książki są do otrzymania w bibliotece.

ES


Źródło: "Nowy Wyszkowiak" Nr 21 z 24 maja