Jesteś tutaj:

Miłość nie patrzy w metrykę

856
Miłość nie patrzy w metrykę

- Przyjaźń w związku, akceptacja, lubienie się to duża rzecz - mówiła w Wyszkowie słynna aktorka Magdalena Zawadzka, która 23 maja w miejskiej bibliotece promowała swoją książkę "Gustaw i ja".
Magdalena Zawadzka spisała w niej wspomnienia o swoim związku z Gustawem Holoubkiem.
- Magdalena Zawadzka napisała książkę, która dla wydawcy powinna być tragedią. Nie ma w niej skandalu, scen, bijatyk. Wszystko jest normalne - mówiła Hanna Grudzińska z wydawnictwa Marginesy, która prowadziła spotkanie.
- To książka o szczęśliwym, udanym związku, o tym, że jest to możliwe.
- Wspomnienia zaczęłam pisać dwa miesiące po odejściu męża. Były dla mnie terapią - zwierzyła się Magdalena Zawadzka. - Miały efekt terapeutyczny, dały mi siłę. Byłam osłabiona ogromem tej tragedii. Te dobre wspomnienia były bazą do ruszenia w życie. Nawet nie wiedziałam, że mam je w głowie. Nie robiłam nigdy notatek, nie pisałam pamiętników. Nic mogłam się wyzwolić od myśli, że muszę pisać. To ważny akt pamięci o moim mężu, który zostanie zwielokrotniony przez każdego czytelnika. Nie wiem, czy teraz bym umiała tę książkę napisać. Byłaby inna, pisana z innej perspektywy, innego stanu emocjonalnego.
Aktorka przyznała, że dostaje sygnały od czytelników, szczególnie
od kobiet, że książka im pomogła, podbudowała.
- Jak państwa syn zareagował na wiadomość, że piszesz książkę?
- ciekawiła się Hanna Grudzińska.
- Oswoił się z myślą, że został opisany. Jest otwartym, młodym człowiekiem. Otwartość na świat, życie zawsze była w naszym domu
- zdradziła Magdalena Zawadzka. -Z tej książki dowiedział się wielu rzeczy. Był pierwszym jej czytelnikiem.
Książka pełna jest unikalnych wspomnień, zdjęć, wzruszających opisów, jak choćby , Jak cudowną sprawą jest porozumienie dusz... My dosłownie zgadujemy swoje myśli. Niepotrzebny nam telefon, którego posiadanie w tym czasie jest zresztą luksusem, bo porozumiewamy się telepatycznie. To samo nas bawi i martwi. Mamy tę samą hierarchię wartości i na szczęście poczucie humoru. Ani przez chwilę nie czuję różnicy wieku. Gustaw jest niemal moim rówieśnikiem, a czasami nawet wydaje mi się, że jest ode mnie młodszy. Miłość nie patrzy w metrykę, trwa poza czasem? - pisze w niej Magdalena Zawadzka.
- Przyjaźń w związku, akceptacja, lubienie się to duża rzecz - mówiła w Wyszkowie.
Podczas spotkania można było kupić książkę aktorki, a także otrzymać autograf. Magdalena Zawadzka pochwaliła także nasze miasto.
- Gratuluję Wyszkowa, to śliczne miasto. Gratuluję też tego gmachu - mówiła o bibliotece.
J.P.

Źródło: "Wyszkowiak" Nr 22 z 29 maja 2012 r.