Jesteś tutaj:

Pisanie jest przyjemnością

891
Pisanie jest przyjemnością

Jeśli lubi się swoją pracę, wykonuje się ją z radością, nawet ta trudna okazuje się być przyjemnością. Tak o swoim pisarstwie mówiła pisarka Renata Piątkowska podczas autorskiego spotkania w wyszkowskiej bibliotece.
Spotkanie odbyło się 25 kwietnia w ramach projektu "Biblioteka Akademią Aktywności", dofinansowanego ze środków ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Renata Piątkowska opowiadała o swoich książkach, inspiracjach, warsztacie pisarskim, czytała wybrane fragmenty tekstów. Tematyka jej książek obraca się wokół spraw bliskich dzieciom - relacji z dorosłymi, z rówieśnikami, dziecięcych marzeń, codziennych zdarzeń, jak np. podróż samochodem czy wizyta kolegi.
- Dorosłym wiele rzeczy nie mieści się w głowie - nawiązała do książki "To się nie mieści w głowie". - Piszę o zwykłych rzeczach, z którymi każdy z was ma do czynienia, staram się pokazać świat widziany oczami dziecka. Pisarka czytała opowiadania "Daleko jeszcze"? i "Dziadek na huśtawce". Głównymi bohaterami są dzieci, historie oparte są na codziennych zdarzeniach, które przeżywa każda rodzina z dziećmi. Oprócz fragmentów książek dzieci usłyszały też słowa zachęty do czytania. Renata Piątkowska mówiła o dobrym wpływie lektury na przyswajanie zasad ortografii. Czytanie pozytywnie wpływa na utrwalanie prawidłowej pisowni - Gdy wielokrotnie widzimy słowo "huśtawka", pamiętamy, że powinno być w nim "h" - tłumaczyła.
- Poza tym, czytanie przyczynia się do pięknego mówienia
Pisarka stwierdziła, że obecne młode pokolenie nie potrafi rozmawiać, opowiadać, to pokolenie komputerów i smsów. Nie wszyscy umieją ładnie i interesująco wspominać wakacje, choćby spędzone w najwspanialszym i egzotycznym miejscu.
- Zręczne operowanie słowem to bezcenna umiejętność w życiu
- przekonywała
Zebranych młodych czytelników interesowały tajniki warsztatu pisarskiego gościa. Pytali m.in. o czas poświęcony na tworzenie jednej książki, od kiedy pisze, skąd czerpie inspiracje.
- Najdłużej pisze się to, do czego trzeba zbierać dużo materiałów, np. informacje o historii przesądów czy obyczajów zbierałam pół roku - tłumaczyła.
- Piszę od jedenastu lat, do tej pory stworzyłam 22 książki, 23 jest w trakcie powstawania. Właściwie pisałam już wcześniej, ale "do szuflady", dla moich dzieci. Inspiracje czerpię z różnych źródeł, np. z rozmów z dziećmi. Dzieci interesowały się również ulubionym miejscem, w którym oddaje się pracy. Okazał się być nim dom z ogrodem, położony blisko lasu, jednak równie dobrze potrafi pracować np. w pociągu, kolejce. Pisze tradycyjnie, ręcznie, na komputer wprowadza ostateczną wersję. Pytanie o "staż" pisarski sprowokowało następne: jak długo chciałaby jeszcze pisać.
- Do późnej starości - odpowiedziała z uśmiechem.
E.E.

Źródło: "Wyszkowiak" Nr 20 z 15 sierpnia 2012 r.