Jesteś tutaj:

Wyszkowskie obchody Cudu nad Wisłą

978
Wyszkowskie obchody Cudu nad Wisłą

- Co czuli, gdy wiązali im ręce do tyłu, co czuli jak wiązali im oczy, co czuli gdy musieli, klęknąć by dostać kulkę w głowę? - mówiła Teresa Kąkolewska wspominająca swojego ojca 15 sierpnia podczas wyszkowskich obchodów 93. rocznicy Bitwy Warszawskiej. Zamordowanemu w Katyniu Eugeniuszowi Graduszewskiemu poświęcono posadzony tego dnia Dąb Pamięci i tablicę odsłoniętą przy starej plebanii kościoła św. Idziego.
W Wyszkowie przed historyczną plebanią kościoła pw. św. Idziego od godziny 11.00 można było oglądać wystawę przygotowaną przez Miejsko-Gminną Bibliotekę Publiczną, zatytułowaną "Najazd bolszewicki 1920". To to już druga z cyklu wystaw eksponowanych w plebanii, poświęconych wydarzeniom wojny polsko-bolszewickiej 1920 na ziemi wyszkowskiej. Jej częścią jest ekspozycja pamiątek przekazanych przez córkę zamordowanego w Katyniu Eugeniusza Graduszewskiego - Teresę Kąkolewską.
W południe przy Grocie Matki Bożej przy kościele św. Idziego, rozpoczęła się msza święta z udziałem pocztów sztandarowych z oprawą artystyczną Orkiestry Dętej OSP Mszczonów. Po modlitwie można było posłuchać krótkiego koncertu orkiestry, a następnie zobaczyć przejazd ulicami Wyszkowa uczestników XII Zlotu Motocyklowego MotoCud2013.

"Kochasz, pokaż to swoim życiem"
MotoCud to jednodniowa impreza, podczas której setki motocyklistów łączą się w kolumnowym szyku jadąc wzdłuż miejsc związanych z Cudem nad Wisłą, Inicjatorami tej imprezy są motocykliści z Radzymina, Wołomina i Wyszkowa. Uczestnicy wyruszyli z radzymińskiego rynku, jechali przez Serock i Wyszków. Tu przywitał ich prowadzący uroczystość Marek Wiśniewski, dyrektor Wyszkowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Władysław Kolatorski wygłosił prelekcję historyczną poświęconą wydarzeniom sierpnia 1920 r. i wojnie polsko-bolszewickiej. Głos zabrała również córka bohatera zamordowanego w Katyniu Eugeniusza Graduszewskiego. - Ogarnia mnie smutek, kiedy myślę o tych wspaniałych ludziach, pomiędzy którymi był mój ojciec, który miał wtedy 29 lat, kiedy został zamordowany - mówiła Teresa Kąkolewska. - Co czuli, gdy wiązali im ręce do tyłu, co czuli jak wiązali im oczy, co czuli gdy musieli, klęknąć by dostać kulkę w głowę? - pogrążała się w refleksji. - Bardzo żałuję, że na tej pięknej uroczystości nie ma mojej matki. Żyła 99 lat i w 2007 r. zmarła. Boże, jak ona by się cieszyła, bo życia łatwego nie miała. Przemówienie zakończyła słowami: "kochasz, pokaż to swoim życiem".

Dąb Pamięci
W asyście Teresy Kąkolewskiej, burmistrz Grzegorz Nowosielski i przedstawiciel Zlotu Motocyklowego MotoCud Waldemar Lau, wspólnie posadzili Dąb Pamięci poświęcony Eugeniuszowi Graduszewskiemu i odsłonili pamiątkowy obelisk, który poświęcił ksiądz Tomasz Grabowski - dyrektor Muzeum Diecezjalnego w Łomży.
- Dąb to drzewo mocne, trwałe, odważne i taka też będzie nasza pamięć - powiedział Grzegorz Nowosielski.
Po tych wydarzeniach przedstawiciel Klubu Gazety Polskiej Matek Głowacki i Grzegorz Nowosielski wręczyli pamiątkowe ikony Matki Bożej Katyńskiej przedstawicielom rodzin Eugeniusza Graduszewskiego, Feliksa Sobolewskiego i Józefa Najnerta. Burmistrz dziękował również motocyklistom, wręczając przedstawicielowi Zlotu MotoCud podarek upamiętniający współpracę. Impreza zakończyła się zaproszeniem na podobne wydarzenie w przyszłym roku.
P.D.

Źródło: "Wyszkowiak" Nr 34 z 20 sierpnia 2013 r.