Jesteś tutaj:

Wyszków z 1940 r. uwieczniony na filmie

1118
Wyszków z 1940 r. uwieczniony na filmie

W 75. rocznicę wybuchu II wojny światowej we wtorek 2 września o godz. 17.00 w Miejsko -Gminnej Bibliotece Publicznej w Wyszkowie odbyło się otwarcie wystawy pt. "Bitwy Września 1939 roku na Mazowszu". Ważnym punktem programu była projekcja fragmentów filmu "Dywizjon bombowy Lützow" nagranego przez Niemców w 1940 r. m.in. w zrujnowanym Wyszkowie. Pośród dorosłych widzów znalazły się także dzieci, które przysłuchiwały się opowieściom komentatora filmu, Mirosława Powierzy.
Prezentowane na wystawie materiały pochodzą ze zbiorów Muzeum Niepodległości w Warszawie oraz zbiorów prywatnych. Wystawa przedstawia siły polskie i niemieckie (uzbrojenie, artyleria), lotnictwo, obronę przeciwlotniczą, broń pancerną, plakaty propagandowe, mapy, dokumenty pochodzące z tamtego okresu. Opisano i przedstawiono na zdjęciach bitwę nad Bzurą (13-18 września), oblężenie, obronę i kapitulację Warszawy, oblężenie i kapitulację Modlina Znajduje się tu również bilans strat wojska polskiego podczas Kampanii Wrześniowej w walce z Wehrmachtem, z którego wynika, że zginęło 70 000 osób, a około 133 000 zostało rannych, zaś do niewoli dostało się blisko 420 000 żołnierzy. Zwycięstwo Niemców w Polsce, według oficjalnych danych, kosztowało ich również bardzo wiele: 16 343 poległych, 5 058 zaginionych i 27 640 rannych. Wystawę opracowali - scenariusz: Paweł Bezak, Jan Engelgard, opracowanie plastyczne i ilustracje: Bohdan Wróblewski, mapy: Jan Rutkowski, opracowanie graficzne: Paweł Mordkowicz, RHD s.c. realizacja: Wersus - Nauka, Ziębice. Ekspozycja jest dostępna na drugim piętrze biblioteki miejskiej do końca września Podczas jej otwarcia można było obejrzeć również fragmenty filmu "Kampfgeschwader Lützow" nagranego przez Niemców w 1940 r. w zrujnowanym Wyszkowie. "Dywizjon bombowy Lützow" (bo tak brzmi tłumaczenie tytułu filmu na język polski) to niemiecki propagandowy film wojenny wytwórni Tobis Filmkunst z 1941 r. Wielu poszukujących przez lata tego materiały sądziło niegdyś, że jest to obraz dokumentalny. Reżyserem był Hans Bertram, który we współpracy z Wolfem Neumeisterem stworzył scenariusz, muzykę skomponował Norbert Schultze, a montaż to wynik pracy Elli Ensink. Swoją premierę miał 28 lutego 1941 r. Fabuła filmu była umiejscowiona w czasie niemieckiej agresji na Polskę w 1939 r., natomiast sam film miał podnieść morale niemieckich żołnierzy przed szykowanym atakiem na ZSRR (film wyświetlano w całej okupowanej Europie oraz u sojuszników Niemiec). Niemieccy lotnicy zostali w nim przedstawieni jako bohaterowie niszczący kolejne jednostki wroga. Samoloty Avia B-534 udawały polskie samoloty myśliwskie, latając z polskimi znakami rozpoznawczymi - w rzeczywistości były to słowackie maszyny przemalowane przez Niemców na potrzeby filmu, a żołnierze słowaccy odgrywali role polskich kawalerzystów szarżujących na niemieckie czołgi. Cały film trwa 109 minut i większość zdjęć plenerowych kręcono w Bagiczu nieopodal Kołobrzegu, jednak wyszkowscy widzowie mieli okazję obejrzeć 32-minutowe fragmenty kręcone na nadbużańskich ziemiach. Film rozpoczął się typową niemiecką muzyką filmową z tamtego okresu - podniosłą z fanfarami. Przedstawia ruiny Wyszkowa, ogromne spustoszenie, spalone miasto, masakrę wojska polskiego. Na poszczególnych scenach widać ul. Nadgórze, ruiny kościoła św. Idziego, rynek, mosty: kołowy, kolejowy i pontonowy (ten ostatni znajdował się na wprost ul. Strażackiej i prowadził do Latoszka). Film znajdował się od dawna w Internecie, jednak jego słaba jakość utrudniała rozpoznanie historykom Wyszkowa. Dotarł do niego Mirosław Powierza, badacz historii i tradycji Ziemi Wyszkowskiej, pracownik M-GBP. Dzięki jego objaśnieniom publiczność zgromadzona w bibliotece we wtorkowe popołudnie mogła dojrzeć wszystkie uwiecznione na filmie miejsca naszego miasta, budynki i ulice. - Na filmie widać szarże kawalerzystów polskich na niemieckie czołgi, ale w rzeczywistości taka sytuacja nigdy nie miała miejsca w czasie wojny obronnej w 1939 r. Chociaż zdarzały się sytuacje, że oddziały kawalerii przedzierając się przez linie wroga musiały pokonać jadące im znad przeciwka czołgi niemieckie - komentował Mirosław Powierza - O tym filmie wspominało wielu wyszkowian: pan Daszkowski, pan Szczepański, mój ojciec również, widzieli jak był kręcony. Na szczęście nikt nie zginął w czasie jego realizacji, ale nie było bezpiecznie. W ruinach Wyszkowa było wiele materiałów wybuchowych, które zresztą widać na filmie, a ponadto, żeby wzmocnić efekt, były jeszcze pojemniki z benzyną, a nadlatujące nad Wyszków samoloty zrzucały betonowe bomby. W Sali im. Prof. Ludwika Maciąga, gdzie odbyła się projekcja, można było zobaczyć także materiały, które towarzyszyły projekcji w Niemczech. Przez wiele lat zdjęcia filmowe były identyfikowane z działaniami wojennymi w Sochaczewie i podczas bitwy nad Bzurą w 1939 r. Zdjęcia przedstawiały m.in.: szarżę "polskiej kawalerii" (skarpa nadbużna pomiędzy mostem kolejowym a pałacem Skarżyńskich), Wyszków podpalony przez ekipę filmową podczas realizacji zdjęć w sierpniu 1940 r, zdjęcie wykonane z pokładu niemieckiego samolotu rozpoznawczego - zniszczone wyszkowskie mosty, okupację niemiecką w Wyszkowie: Rynek 1939, niemiecki most pontonowy 1940, most drogowy, most kolejowy wysadzony przez polskich saperów 8 września 1939 r. Jak zapowiedział Mirosław Powierza, jeśli uda się sprowadzić do Wyszkowa film w lepszej jakości, będzie go można zobaczyć ponownie.

P.D.

Źródło: "Wyszkowiak" Nr 36 z 9 września 2014 r.