Jesteś tutaj:

Czarna nić Norwida

1684
Czarna nić Norwida

Uznany poeta, prozaik, felietonista, krytyk literacki, eseista Tomasz Jastrun w miejskiej bibliotece wygłosił wykład z okazji Dni Norwida. Mówił o poecie eksperymentującym ze słowem, trudnym, którego prześladowało życiowe niepowodzenie.
Biblioteka zorganizowała sesję naukową 26 września w 195. rocznicę urodzin Cypriana Kamila Norwida. Zainaugurował ją dr Tomasz Korpysz wykładem "Nie tylko Bema pamięci żałobny rapsod. O Norwidowskim humorze i komizmie".
Po nim wystąpił Tomasz Jastrun z wykładem zatytułowanym "Czarna nić Norwida". Jak pokreślił, twórczości Norwida nie można zaliczyć do charakterystycznej dla nurtu romantyzmu - brakowało jej gładkości frazy poetyckiej, typu metafory, w którym lubowali się romantycy itp.
- Eksperymentował ze słowem, pisał wiersze intelektualne, przez co trudne - zaznaczył Tomasz Jastrun, który realizował film o Norwidzie.
Zgodził się w nim wystąpić Czesław Miłosz, który na wstępie powiedział twórcom obrazu o wieszczu "nie lubię go jako człowieka".
- Miłosz będąc w USA nauczył się optymizmu, a Norwid jest poetą smutnym, człowiekiem klepki życiowej i poniekąd literackiej, bo był niedoceniany - podkreślił gość.
T. Jastrun opowiedział o najważniejszych i najciekawszych wątkach z życiorysu Norwida, który miał 22 lata, kiedy wyjechał z Polski.
- Chciał poznać Europę. Skończyło się to dla niego aresztowaniem w Berlinie i miesięcznym pobytem w więzieniu, bo nawiązał konspiracyjne nici - informował T. Jastrun. - Norwid został za granicą, stracił majątek w Głuchach, był bez pieniędzy, bez zawodu. Wprawdzie był dosyć zdolnym malarzem, rysownikiem, ale z tego trudno się utrzymać. Zaczął żyć w Paryżu jak biedak. Miał depresyjny charakter. Był neurotykiem, trudnym w kontaktach. Uważał się za genialnego poetę, ale był niedoceniany, nie był rozumiany, wyprzedzał swoją epokę. Cenił go dosyć Krasiński, pomagał mu finansowo, jednak Norwid się z nim pokłócił. Jest pytanie, czy Norwid kiedykolwiek był z kobietą w sensie erotycznym. Miał za to wielkie miłości, m.in. Marię Kalergis. Norwid bardzo przeżywał wszelkie gesty odrzucenia ze strony kobiet. Według Tomasza Jastruna, przyczyną był fakt, że poeta wcześnie stracił oboje rodziców, stał się sierotą, przez co łatwo wpadał w poczucie odtrącenia spowodowanego nie tylko zachowaniem kobiet, ale także niezrozumieniem jego twórczości przez rodaków. Pokrzepienie stanowiła dla niego religia - był głęboko wierzącym katolikiem. Według T. Jastruna, dostał nawet od papieża listę odpustową, na którą mógł wpisać 50 wybranych osób, zapewniając im tym samym odpuszczenie grzechów. Był na niej m.in. Zygmunt Krasiński, którego po kłótni Norwid wykreślił.
- Norwid potrafił grać słowem, nie miał łagodnego rytmu. Robił to jednak świadomie, chciał by jego wiersz był trudny - podkreślił Tomasz Jastrun, który poprosił zebraną młodzież o przeczytanie i zinterpretowanie wiersza "Fatum".
Wybitnym znawcą Norwida był ojciec Tomasza Jastruna, Mieczysław Jastrun, który otrzymał od Leona Gomulickiego rękopis wieszcza.
- Mam potworne wyrzuty sumienia, bo gdy przeprowadzałem się kilka lat temu, ten rękopis przepadł - wyznał Tomasz Jastrun. - Do dziś nie ma dobrej biografii Norwida, ale wiele wiemy o nim dzięki jego listom. Zawarta jest w nich historia jego życia, ale też i kawał historii Polski. Kochał ją, ale był wobec niej krytyczny. Jego uwagi są aktualne do dziś, jak choćby ta, że jesteśmy wielkim sztandarem narodowym, ale żadnym społeczeństwem. Uważał, że jest za dużo dumy narodowej, a za mało dbałości o szczegół - podkreślił gość.
Kiedy Norwid wyjechał do USA, myślał, że tam przerwie swoją złą życiową passę. Imał się różnych prac i popadł w biedę. W końcu zamieszkał w przytułku na przedmieściach Paryża. Pochowano go w zbiorowej mogile. Niemal godzinny wykład zebrana w Sali im. Prof. Ludwika Maciąga młodzież nagrodziła brawami. Z okazji Dni Norwida miejska biblioteka przygotowała też wystawę "Cyprian Kamil Norwid - obywatel świata", którą można oglądać w holu na trzecim piętrze w godzinach pracy biblioteki.
J.P.

Źródło: "Wyszkowiak" Nr 40 z 4 października 2016 r.