Jesteś tutaj:

Wspomnień ciąg dalszy

951
Wspomnień ciąg dalszy


Niesamowite opowieści, ciekawe informacje, anegdoty, wiele starych zdjęć przedwojennego Wyszkowa i prawdziwi pasjonaci historii miasta - to wszystko zawierają spotkania z cyklu "Tajemnice Archiwum Biblioteki Miejskiej". W czwartek 27 listopada odbyło się drugie. Gościnnie pojawiły się na nim wnuczki rozpoznanego na zdjęciu z 7 kwietnia 1930 r., Eugeniusza Łozińskiego.
Początek spotkania stanowił powrót do dyskusji z 23 października, kiedy to odbyło się pierwsze takie wydarzenie. Prezentowane wtedy zdjęcie przedstawiało współudziałowców wyszkowskiej Huty Szklanej Robotniczej podczas spotkania z biskupami (rok 1925 lub 1928 - istnieją dwie wersje zdjęcia, różnie podpisane).
- Tych twarzy jest ponad 50, generuje to coraz więcej informacji, które na bieżąco udaje się pozyskiwać. I tak jak na początku mieliśmy zidentyfikowanych 5,10,15, tak teraz mamy zidentyfikowanych około 27 osób, czyli ponad połowę, co jest sporym sukcesem - mówił prowadzący Piotr Płochocki.
Cykl angażuje chętnych do śledzenia miejskiej historii. Niektórzy rozpoznają na zdjęciach swoich przodków, rodzinne domy, miejsca, które dziś wyglądają zupełnie inaczej. Dzięki prezentowanym fotografiom goście mają okazję przenieść się w wyobraźni do odległych już czasów. Dzieje z lat 20. przybliżył słuchaczom prowadzący, który opowiedział jak powstały Parcele Huckie. - Jest to dzielnica o tyle ciekawa, że się "ostała", tzn. nie została zbombardowana, Niemcy ją sobie zaanektowali jako swoje prywatne osiedle, w którym zakwaterowani byli oficerowie, bo domy budowane przez hutników miały trochę wyższy standard - opowiadał Piotr Płochocki. - Zaczęło się to tak, że na początku lat 20. dość biedna państwowa kasa chciała się jakoś wzbogacić, więc na pewną skalę zaczęła wyprzedawać w mądry i zaplanowany sposób swój majątek. I tak został on podzielony w tym sektorze na 28 parceli mniej więcej równych - miały ok. 3 800 m. To bardzo dużo jak na dzisiejsze standardy, i jak na ówczesne również.
Jak można się było dowiedzieć, na 28 częściach podzielonej ziemi stało wtedy 20 domów, które mieściły się wzdłuż ulic: Okopowej (dzisiejsza Okrzei), ul. Sowińskiego, Kopernika, Paderewskiego i Świętojańskiej (dzisiejsza I Armii Wojska Polskiego). Współcześnie na tym samym terenie znajduje się około 160 domów. Spośród tych, które powstały w latach 20. Piotr Płochocki omówił 3: dom Mioduchowskich przy ul. Sowińskiego, dom Gizińskich na ul. Paderewskiego i dom rodziny Miatkowskich na ul. Świętojańskiej (dzisiejszej I AWP). Drugie prezentowane w cyklu zdjęcie przekazał bibliotece ks. Michał Grzybowski. Zostało wykonane 7 kwietnia 1930 r. z okazji otwarcia części budynku szkoły powszechnej przy ul. Długiej (dzisiaj 11 Listopada). Przedstawia ono 46 osób - Radę Miejską oraz najważniejszych gości. Na fotografii rozpoznano ówczesnego burmistrza Stanisława Pawłowskiego, wicestarostę pułtuskiego, ks. Lucjusza Mioduszewskiego, a także miejscowego przedsiębiorcę Wiktora Eychlera, Mariana Witkowskiego, Franciszka Sztompke, Józefa Kuleszę, Jana Wałowskiego i Eugeniusza Łozińskiego. Ostatniego rozpoznał mieszkaniec Wyszkowa Antoni Biernacki, który z rodziną Łozińskich po raz pierwszy spotkał się w 1951 r., gdy zamieszkał na terenie parceli. Antoni Biernacki zaprosił na spotkanie w bibliotece wnuczki Eugeniusza Łozińskiego - Iwonę i Magdalenę, które przysłuchiwały się opowieściom. Na sali obecny był także Andrzej Eychler, wnuk Wiktora Eychlera. Gość przedstawił dzieje rodu, opisywał wyświetlane zdjęcia rodzinne - gdzie były robione, kto na nich widnieje i opowiadał losy poszczególnych członków rodziny.
Wielu twarzy z zagadkowego zdjęcia nie rozpoznano. Każdy, komu uda się ustalić tożsamość którejś z osób, proszony jest o kontakt z biblioteką miejską: 29 742-32-61, lub pisząc na adres e maił: archiwum.mgbp@gmal.com.
P.D.

Źródło: "Wyszkowiak" Nr 48 z 2 grudnia 2014 r.