Jesteś tutaj:

Dziękując za świętego Jana Pawła II

1026
Dziękując za świętego Jana Pawła II


Klimatyczny, pobudzający do zadumy i refleksji wieczór, poświęcony kanonizowanemu 27 kwietnia Janowi Pawłowi II i jego poezji, odbył się w czwartek 8 maja w Miejsko-Gminnej Bibliotece Publicznej. Pisarz Waldemar Smaszcz mówił o poetyckim przesłaniu Jana Pawła II, artysta Leszek Długosz dał koncert poezji śpiewanej.
Wśród licznie zgromadzonych wyszkowian obecni byli księża - Roman Karaś i Zenobiusz Mosakowski. Witając przybyłych do biblioteki miejskiej na wieczór dziękczynienia za wyniesienie Jana Pawła II do chwały ołtarzy, dyrektor Małgorzata Ślesik-Nasiadko przypomniała, że ten dzień jest też Dniem Bibliotekarzy i Bibliotek.
- Ale dzisiejszy wieczór w całości poświęcamy naszemu ukochanemu Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II - podkreśliła.
Wieczór dziękczynienia uświetnili swoją obecnością znani już wyszkowianom Leszek Długosz i Waldemar Smaszcz. Leszek Długosz - piosenkarz, kompozytor, poeta, aktor, Waldemar Smaszcz - historyk literatury, krytyk, eseista, autor m.in. kilkudziesięciu wyborów wierszy polskich poetów.
- Od roku 1980, od momentu ukazania się utworów literackich, wtedy jeszcze Karola Wojtyły, zainteresowałem się nimi; od początku było to dla mnie coś bardzo ważnego - wyznał Waldemar Smaszcz. -Zajmując się poezją od lat, wiem, że wiersz najgłębiej sięga człowieka, jego wnętrza. Kiedy Karol Wojtyła został papieżem, naturalne było wielkie zainteresowanie jego osobą. Najbardziej zafascynowała mnie jego mistyka, jest ona fundamentem. On naprawdę rozmawiał z Jezusem, tak jak siostra Faustyna. Potwierdzenie tego znalazłem w jego wierszach.
Waldemar Smaszcz miał to szczęście, że w 2000 r. poznał Jana Pawła II i krótko z nim rozmawiał. Podarował mu wtedy swoją książkę o Franciszku Karpińskim
- Mistrzem Karola Wojtyły był Cyprian Norwid. Jak się ma takiego mistrza, to nic dziwnego, że jego wiersze są trudne - zauważył.
- Wypowiedzi papieża dotyczące Boga mają klauzulę nieomylności, a tekst poetycki takiej klauzuli nie ma, nie jest to język pojęciowy - zaznaczył.
Przytoczył słowa Jana Pawła II z "Tryptyku rzymskiego": Jeśli chcesz dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd.
W drugiej części spotkania wystąpił znany krakowski artysta Leszek Długosz. Podzielił się swoimi pośrednimi i bezpośrednimi kontaktami z nowym świętym.
- Tak się złożyło, że przez lata byłem bliskim sąsiadem, ale za rogiem - uśmiechnął się. - Mieszkam w kamienicy na końcu ul. Brackiej i za zakrętem jest Franciszkańska i kuria. Kiedy papież w czasie swoich wizyt stawał w oknie na Franciszkańskiej i rozmawiał z wiernymi, to i ja stawałem w swoim oknie i wszystko słyszałem, nie miałem tylko wizji. W szkole teatralnej uczyli mnie bliscy mu ludzie, jego koleżanki jeszcze z lat wadowickich. Przekazy o Karolu Wojtyle miałem od najbliższych jego przyjaciół z młodości, zaś w Piwnicy pod Baranami dr Janina Garlicka była koleżanką Karola Wojtyły z jednego roku polonistyki. Jak dziś pomyślę, że tak blisko ocierałem się o postać, która została wyniesiona na ołtarze, to człowiekowi troszkę dziwnie się robi. Jako człowiek prywatny raz miałem możliwość spotkania Jana Pawła II na placu św. Piotra w Rzymie. Nie było szans w takiej sytuacji na rozmowę, ale na mój widok Ojciec Święty powiedział: A cóż pan tu robi w tym tłoku?
Leszek Długosz swój koncert rozpoczął od zaśpiewania dwóch psalmów w tłumaczeniu Franciszka Karpińsktego. Zaskoczył pięknym wykonaniem wiersza młodego Karola Wojtyły "Miłość mi wszystko wyjaśniła".
Miłość mi wszystko wyjaśniła,
Miłość wszystko rozwiązała -
dlatego uwielbiam tę Miłość,
gdziekolwiek by przebywała.

Potem wykonał wiersze i piosenki swojego autorstwa, m.in. własną interpretację najbardziej znanego wiersza ks. Jana Twardowskiego:
Śpieszmy się, śpieszmy kochać ludzi
Jak poucza nas poeta ksiądz Twardowski Jan
Oni naprawdę tak umieją odejść nagle
Tak nie wrócić, zawieruszyć się na amen
Zatrzeć ślad...

Klimatyczny koncert zakończył uroczym, optymistycznym walczykiem "Młodość już, choć nie ta, ale jest, jeszcze trwa".

ELŻBIETA SZCZUKA

Źródło: "Nowy Wyszkowiak" Nr 19 z 13 maja 2014 r.