Jesteś tutaj:

Chiński mistrz w bibliotece

999
Chiński mistrz w bibliotece


W miniony piątek i sobotę (18-19 września) w Miejsko-Gminnej Bibliotece Publicznej w Wyszkowie gościł chiński mistrz Bei Baozhong, który przybliżył wyszkowianom kulturę swego kraju. Coście mieli okazję wysłuchać koncertu na liczącym kilka tysięcy lat instrumencie, spróbować chińskiej herbaty, uczestniczyć w warsztatach chińskiej kaligrafii i starochińskiej sztuki grawerowania pieczęci.
Bei Baozhong to człowiek wielu talentów. Urodził się w 1968 r. w Pekinie, od najmłodszych lat fascynowała go chińska kultura. W wieku sześciu lat zaczął zgłębiać sztukę kaligrafii, a od ósmego roku życia tradycyjne chińskie malarstwo oraz poezję. - Kiedyś pojęcie pełni wykształcenia w tradycyjnej kulturze chińskiej to były cztery sztuki: muzyka, malarstwo, kaligrafia i gra w szachy - wyjaśniał miłośnik i popularyzator chińskiej kultury w Polsce, Piotr Osuch. Pierwszym nauczycielem Beia Baozhonga był dziadek, a następnie znani chińscy artyści Ma Zizhang i Guo Zhongyong. W późniejszym okresie Bei Baozhong rozpoczął studia nad "shan shui hua", czyli sztuką chińskiego krajobrazu pod kierunkiem znanych mistrzów Zhang Ding i Jiang Zhenghong. Prace mistrza znajdują się w wielu albumach prezentujących współczesnych twórców Państwa Środka. Otrzymał też wiele nagród i wyróżnień na chińskich narodowych wystawach malarstwa i kaligrafii. Bei Baozhong uprawia również starą sztukę grawerowania pieczęci. Największą jego miłością jest jednak sztuka gry na guqin, tradycyjnym chińskim instrumencie strunowym, liczącym sobie kilka tysięcy lat historii. Bei Baozhong praktykuje grę na guqin już około 20 lat. Do tej pory brał udział w wielu koncertach na terenie Chin, prowadzi własną szkołę nauki gry na tym instrumencie i ma wielu utalentowanych uczniów. W piątkowy wieczór zjawił się w wyszkowskiej bibliotece w towarzystwie swojej rodziny i przyjaciół. Rolę tłumacza i prowadzącego uroczystość pełnił Piotr Osuch. Mistrz zaczął koncert od gry na instrumencie, liczącym sobie 400 lat. Grał na strunach metalowych, ale i na tradycyjnych strunach jedwabnych. - Te instrumenty, które mają parę tysięcy lat nie wydają już takich wspaniałych dźwięków, tak samo jak nie wydają wspaniałych dźwięków instrumenty zrobione z drzewa mniej niż 200-letniego - wyjaśniał P. Osuch. Jak można się było dowiedzieć, jeden taki instrument robi się ręcznie 2 lata. Jego wykonanie wiąże się z tradycją i jest to niezwykle wymagająca skupienia i dbałości o detale praca.
Bei Baozhong zagrał utwory nawiązujące do codzienności, zjawisk natury, przyrody. Niektóre liczące kilkaset lat, inne powyżej dwóch tysięcy lat. Podczas ostatniego utworu mistrzowi towarzyszyła na scenie Xie Ting Ting, która przedstawiała ceremonię parzenia herbaty.
Koncert był podzielony na dwie części, w przerwie goście mieli okazje zobaczyć instrument z bliska i dotknąć go. Impreza połączona była z wystawą prac malarskich oraz degustacją herbaty. Ostatnią szansą na konfrontację z chińską kulturą i spotkanie z niezwykłym gościem było sobotnie przedpołudnie. Od godz. 11.00 odbywały się w bibliotece warsztaty chińskiej kaligrafii i starochińskiej sztuki grawerowania pieczęci, prowadzone przez mistrza Bei. Goście mieli też możliwość zakupu prac artysty (obrazy na papierze ryżowym i jedwabiu, wachlarze ręcznie malowane, kamienne pieczęcie) oraz wygrawerowania lub wykaligrafowania wybranej sentencji czy imienia.

P.D.

Źródło: "Wyszkowiak" Nr 38 z 22 września 2015 r.