Jesteś tutaj:

Leśna przygoda Jerzego Sitka

983
Od 10 lat organizuje rajdy, spływy, marsze

Leśna przygoda Jerzego Sitka



Na wystawie pt. "Leśna Szkoła" Jerzego Sitka można obejrzeć część zdjęć, które powstały przez dziesięć lat istnienia tejże. Wernisaż odbył się w miejsko-gminnej bibliotece. Dyrektor biblioteki Małgorzata Ślesik-Nasiadko stwierdziła, że mało kto w Wyszkowie nie zna Jerzego Sitka.
- Miłośnik natury, zapalony piechur, organizator wędrówek i nie tylko - tak go powitała.
Jerzy Sitek nie spodziewał się tak dużego zainteresowania wystawą, a gości było faktycznie sporo.
- Dziękuję pani dyrektor, że mnie zmobilizowała do wystawy - powiedział autor zdjęć.
"Leśna Szkoła" powstała w 2004 roku, jej twórcą jest właśnie Jerzy Sitek. Wcześniej jeszcze przez kilka miesięcy odbywały się różne wycieczki, wyprawy i biwaki. Potem, po raz pierwszy w Łazach nad Liwcem zorganizowano "Stanicę", czyli obóz pod namiotami. Wówczas uformował się pierwszy skład "Leśnej Szkoły". I tak przez te 10 lat odbywały się rajdy rowerowe, spływy kajakowe, wyprawy, marsze, rejsy, bale. Przynależność do "Leśnej Szkoły" nie jest sformalizowana, ale wiele osób silnie się z nią identyfikuje, bo jak napisał Jerzy Sitek: "łączy nas radość z przeżytej przygody, trud przebytych dróg, czas wspólnie spędzony przy ognisku i na obserwacji magii zmian zachodzących w przyrodzie".
- Wędrując przez te 10 lat, można zrobić dużo zdjęć. Wystawa nie ilustruje wszystkiego, co robimy, a niewielką cząsteczkę - mówił Jerzy Sitek na wernisażu.
I dodał, że ma ogromną satysfakcję z tego, że ma kontakt z dzieciakami.
- Że mogę z nimi być, nie odrzucają mnie i nie traktują, jak zgreda. Przyjemnie mi obserwować osoby, które zaczynały w Leśnej Szkole, rozwijały się i zostały ukształtowane w jakiś sposób podczas obserwacji przyrody. Jakaś cząstka tego, co robię została w ich sercu, umyśle - wyjaśnił.
Jerzy Sitek podkreślił, że zdjęcia łapią ulotne chwile.
- Trzeba ich dużo robić, bo wszystko umyka. Do fotografii można wracać i zatrzymać czas, który szybko biegnie - zauważył.
Na wernisażu były obecne zuchy z 30. Wyszkowskiej Gromady Zuchowej "Odkrywcy Nibylandii" i harcerze z 22. Wyszkowskiej Drużyny Harcerskiej "Marat". Śpiewem wprowadzili zgromadzonych w leśny klimat

EWELINA PRZYGODA

Źródło: "Głos Wyszkowa" Nr 28 z 14 lipca 2015 r.