Jesteś tutaj:

Zatrzymane na fotografii i w sercu

983
Zatrzymane na fotografii i w sercu

Leśna Szkoła Jurka Sitka ma już 10 lat. To kilometry tras pieszych, rowerowych i rzecznych, obozy, wyprawy, niezliczone ilości przygód, wspomnień, sytuacji, przyjaźnie i sympatie. Część tego udało się uwiecznić na fotografiach, zaledwie cząstkę zaprezentowano w wyszkowskiej bibliotece na otwartej 2 lipca wystawie.
Na inauguracji pojawiło się wiele osób zaprzyjaźnionych z Jerzym Sitkiem i sympatyzujących z Leśną Szkołą.
- Któż go nie zna w Wyszkowie, to miłośnik natury, zapalony piechur, organizator wędrówek, lądem, rzeką, jeziorem i czym tylko - bohatera wieczoru przedstawiła dyrektor Małgorzata Ślesik-Nasiadko. - Wiele zawdzięczamy panu Jurkowi, znamy go z licznych pasji, m.in. fotografii.
Jerzy Sitek wytrwale dokumentuje kolejne wyprawy, utrwalając momenty zadumy, zmęczenia, a także śmieszne sytuacje. W ten sposób powstała kronika Leśnej Szkoły.
Jerzy Sitek podziękował wszystkim za przybycie. Podkreślił walory przyrodnicze okolic Wyszkowa: - Tu jest wielki potencjał, można tych zdjęć napstrykać, nawet jak się nie umie i ma się tylko amatorski aparat fotograficzny. Czerpię wielką satysfakcję z tego, że cały czas mam wspólny język z dzieciakami. (...) oni mnie nie odrzucają, nie traktują mnie jako zgreda - stwierdził. - Przyjemnie jest mi obserwować osoby, które zaczynały w Leśnej Szkole, rozwijały się, w jakiś sposób zostały ukształtowane w lesie, podczas wędrówki, obserwacji przyrody, na obozach. To jest duża satysfakcja, że cząstka tego, co robię, została u nich w sercu, umyśle, jakaś cząstka charakteru została ukształtowana przez to wszystko. Na zdjęciach łapie się ulotne chwile i trzeba robić tych zdjęć dużo, wszystko umyka. Jeśli jest na zdjęciu, można do tego wrócić, odmłodzić się, zatrzymać czas, który szybko biegnie.
Leśna Szkoła zaczęła funkcjonować w 2004 r., gdy po miesiącach wycieczek i wypraw zorganizowano pierwszą stanicę w Łazach nad Liwcem. Kultowymi jej imprezami są m.in. rowerowy rajd "Wrzosowiska", spływy, wyprawy do Lasu Sherwood, marsz po Puszczy Białej czy Baba na powitanie wiosny. Co roku w wakacje organizowany jest obóz.
Przynależność do Leśnej Szkoły nie jest sformalizowana, ale jej członkowie silnie się z nią identyfikują. Jak napisał Jerzy Sitek: "łączy nas radość z przeżytej przygody (...). Część tych wspólnie spędzonych cudnych chwil udaje się zatrzymać na fotografii... i pewnie w sercu".
Zuchy z 30 WDZ "Odkrywcy Nibylandii" i harcerze z 22 WDH "Marat" śpiewali piosenki harcerskie i wędrowne. Wystrój sali tworzyły choinki od nadleśnictwa Wyszków, z budkami dla ptaków z lucynowskiej "Galerii na Wsi", ptaszki ze zbiorów Muzeum Etnograficznego pp. Słowikowskich w Kamieńczyku. Firma Quad/Graphics nieodpłatnie wydrukowała fotografie na wystawę oraz informatory. Wystawę przygotowali Katarzyna Słowikowska, Łukasz Obrębski i Magda Krawczyk.

E.E.

Źródło: "Nowy Wyszkowiak" Nr 27 z 7 lipca 2015 r.