Jesteś tutaj:

Kronika z FSO

1433
Nowy cykl spotkań w bibliotece

Kronika z FSO


Prezentacją księgi pamiątkowej ZZN FSO Wyszków biblioteka zainaugurowała nowy cykl spotkań z czytelnikami.
- W kwietniu 1972 r., w szczerym polu przy szosie do Pułtuska, zaczęto przygotowywać teren pod budowę fabryki - powitał zebranych gości, w tym byłych pracowników zakładu, organizator spotkania Mirosław Powierza.
1 maja 1974 utworzony został Zakład Produkcji Części Zamiennych w Wyszkowie, 12 grudnia 1975 przemianowano go na Zakład Zespołów Napędowych FSO. Dla miasta rozpoczął się zupełnie nowy rozdział historii, ostatni etap industrializacji. W zeszłym roku, w ramach cyklu Tajemnice Archiwum Biblioteki Wyszkowskiej j, Piotr Adler w imieniu zarządu firmy Quad Graphics Polska przekazał placówce księgę pamiątkową wyszkowskich zakładów FSO. Kronika ma blisko 100 stron, jest pokaźnych rozmiarów. Znajdziemy tam zdjęcia, artykuły z branżowego "Głosu Pracy", czy zakładowych "Faktów", również podziękowania, dyplomy i laurki. Wszystko z lat 1975-1982. Kolejne wpisy wykonywała pracownica działu kadr fabryki p. Halina Geremek. Akademie, spotkania partii i ZMS, pochody pierwszomajowe, stutysięczna oddana skrzynia biegów, wizyta Edwarda Gierka w zakładzie stanowią jej główną treść.
Już samo pobieżne przejrzenie historii zakładu i jego pracowników pokazuje jak bardzo Wyszków i Polska zmieniły się przez 40 lat od jego powstania. Dokument obrazuje również czas spędzony poza pracą - wczasy w Zakładowym Ośrodku Wypoczynkowym w Ostrymkole, zakładową reprezentację kolarską czy zabawy organizowane dla dzieci. ZZN w podobnym zakresie współpracował ze Szkołą Podstawową nr 1.
Przypomnijmy, wyszkowska fabryka początkowo wytwarzała trzybiegowe skrzynie do samochodu "Warszawa", montowane potem również w dostawczych "Żukach" i "Nysach". Pod koniec lat 80., głównym produktem były już skrzynie do Poloneza. - W międzyczasie robiliśmy różne prototypy i modernizację, ci którzy jeździli Polonezem, pamiętają jak tam wchodziła "dwójka" - wspominali z sentymentem pracownicy FSO.
- O powstaniu zakładu akurat w Wyszkowie mógł zadecydować przypadek - relacjonował obecny na spotkaniu, były pracownik ZZN Kazimierz Gołębiewski. - Dyrektor techniczny FSO Marian Karwas miał w Gulczewie działkę i ciągnęło go w tę okolicę. Postanowił, że coś dla tej ziemi, dla tych ludzi zrobi. Był on również bliskim kolegą ówczesnego ministra przemysłu maszynowego Tadeusza Wrzaszczyka, który decydował o lokalizacji nowobudowanych fabryk. Pamiętam jak podczas wizyt w Wyszkowie Karwas żartował, że powinny tu jego portrety wisieć - wspominał pracownik.
Z uwagi na zły stan techniczny, księga pamiątkowa znajduje się obecnie w opracowaniu. Będzie jednak digitalizowana, by móc ją pokazać czytelnikom. Biblioteka poszukuje również późniejszych części kroniki opisujących dzieje ZZN FSO po 1982 r. Kolejne spotkanie Mirosław Powierza poprowadzi w ostatnim tygodniu maja.

MACIEJ SARNACKI


Źródło: "Głos Wyszkowa" Nr 18 z 5 maja 2015 r.