Jesteś tutaj:

Krajobraz polski

469
Krajobraz polski

- to tytuł wystawy malarstwa Pawła Cabanowskiego, którą od 13 listopada można oglądać w Miejsko-Gminnej Bibliotece Publicznej. - To taki mały patriotyczny akcent w bibliotece dwa dni po bardzo ważnym dla nas Święcie Niepodległości -zaznaczyła dyrektor biblioteki.
Przybyłych w listopadowy wieczór na wernisaż nastrojowym wierszem Zbigniewa Herberta powitała dyrektor biblioteki Małgorzata Ślesik-Nasiadko.
- Powitałam wszystkich, którzy przyszli do biblioteki smakować spokojną toń jezior, rwące rzeki, głębiny morskie, szczyty gór - dwoma słowami krajobraz polski, czyli wystawę malarstwa stojącego obok mnie Pawła Eryka Cabanowskiego. - To taki mały patriotyczny akcent w bibliotece dwa dni po bardzo ważnym dla nas Święcie Niepodległości. Chcemy zaprezentować bogactwo, różnorodność i malowniczość naszego krajobrazu i przedstawić artystę, który ma w sercu tę wrażliwość i miłość do ziemi ojczystej. Oczywiście Paweł Eryk Cabanowski nie zamyka się tylko w tej tematyce.
Przedstawiła artystę, który po raz pierwszy wystawia swoje prace w Wyszkowie. Paweł Eryk Cabanowski urodził się w 1964 roku w Warszawie, mieszka w Grodzisku Mazowieckim. W 1985 r. ukończył Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych im. W. Gersona w Warszawie. W 1990 r. zrobił dyplom z malarstwa na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie w pracowni prof. Jana Tarasina i aneks z rzeźby w pracowni prof. Adama Myjaka. Uprawia malarstwo sztalugowe, ale chętnie sięga po akwarele. Miał ponad 20 wystaw indywidualnych, brał udział w kilkudziesięciu wystawach zbiorowych, także za granicą. W 2015 r. został odznaczony przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego odznaką honorową „Zasłużony dla kultury polskiej”, a w ub. roku otrzymał od tegoż ministra roczne stypendium. Wystawa zaprezentowana w Wyszkowie jest efektem tego stypendium.
O swojej twórczości opowiedział również artysta. Ale najpierw podziękował Katarzynie Słowikowskiej, dzięki której ta wystawa się odbyła - prowadził plener malarski dla dzieci i młodzieży w Łazach nad Liwcem i w pobliskim Kamieńczyku poznał panią Katarzynę, również malarkę.
- Większość mojego życia, od czasów studiów, maluję krajobrazy i robię to z przyjemnością - wyznał. – Obrazy są dość różnorodne stylistycznie, ale ja taki jestem.
Opowiedział, czym sugerował się, malując poszczególne obrazy. Inspirowała go m.in. Wisła, którą spłynął na pontonie.
- Zrobiła na mnie ogromne wrażenie, Wisła jest przepiękna: dzika, niesamowicie zmienna. Są trzy obrazy namalowane pod wpływem tego krótkiego, trzydniowego spływu.
Obecni na wernisażu z powodzeniem rozszyfrowali, jakie obiekty przedstawiają obrazy, np. szczyt Rysów, wąwóz w Kazimierzu. Obejrzeli też krótkie filmy z plenerów malarskich.
Obrazy Pawła Cabanowskiego w Sali im. prof. Ludwika Maciąga można oglądać przez miesiąc, a potem będzie wystawa malarstwa prof. Stanisława Baja.

ELŻBIETA SZCZUKA

Źródło: „Nowy Wyszkowiak” Nr 46 z 12 listopada 2019 r.